wtorek, 24 lipca 2012

05.''Powrót do przeszłości''

- ona już była niesłysząca.- powiedziałam to bardzo cicho.
- ale jak ona mogła to ukrywać, przecież normalnie z nią rozmawialiśmy ? - zapytał Zayn.
- ona mówię wyczytać z ust co do niej mówisz. 
- czemu nam nie powiedziała ? - zapytał chłopak.
- ona nie chciała żebyście traktowali ją inaczej, żadne by może się w niej nie zakochał, rozpieszczalibyście ją i użalalibyście się nad nią ! - zaczęłam krzyczeć i płakać nie mogłam wytrzymać. Chciałam wybiec, ale przed drzwiami stanął mi Niall, rzuciłam się na niego i przytuliłam się do jego torsu. Płakałam jak małe dziecko. Po kilku minutach uspokoiłam się i wróciłam na miejsce obok Paris. Na sale wszedł doktor.
- A więc zrobiliśmy kilka badań i okazało się, że dziewczyna będzie mogła jutro już jechać do domu. 
- dziękujemy. - powiedzieliśmy wszyscy równo.
*Oczami Paris*
- Yuki czy możemy porozmawiać same ? - zapytałam i patrzyłam na chłopaków. 
- jasne. Chłopaki wynocha ! - powiedziała i tak jak kazał wyszli.
- no bo myślę, że chłopaki wszystkiego o mnie nie wiedzą i chce , abyś mi opowiedziała to co oni nie muszą wiedzieć.
- okej i masz racje.
Przyjaciółka opowiedziałam mi o mojej przeszłości,  o naszych kłótniach, naszych zwyczajach i tym dlaczego chłopaki z nami mieszkają,
Kiedy się zorientowałyśmy była już 20:00 i Yuki musiała wracać do domu. Chłopaki pożegnali się ze mną i obiecali mi, że jutro przyjadą po mnie i zabiorą mnie do domu. Chciałam usnąć,ale moje oczy nie chciały odpocząć. Postanowiłam włączyć laptopa i coś porobić. Miałam farta, że odrazu jestem zalogowana na swoje konto na facebooku i na twitterze. Kiedy patrzyłam na zdjęcia nie miałam pojęcia kim są te osoby.Z przemyśleń wyrwałam mnie wiadomość na Fb od Zayn'a.
*-Czemu jeszcze nie śpisz ? - zapytał.
- nie mogę usnąć ,a ty ?
- też, a co ty na to,żebym do Ciebie przyjechał ?-
-okej nie będę się sama nudzić.*
Chciałam więcej dowiedzieć się o chłopakach z którymi mieszkam, więc wyszukałam sobie w wyszukiwarce nazwę zespołu i zaczęłam czytać. Z zajęcia wyrwało mnie pukanie do drzwi.
- proszę. - powiedziałam.
- mówiłem i jestem. - powiedział Zayn.
- o jak miło. - uśmiechnęłam się.- usiądź. - powiedziałam klepiąc krzesło stojące obok łóżka.
- co robisz ? - zapytał przy wejściu.
- a nic , czytam o was różne rzeczy. 
- lepiej się dowiesz od nas samych niż z tych mediów.
- to opowiedz mi o was. 
Zayn tak jak poprosiłam tak zrobił. Mieliśmy przy tym dużo śmiechu. Opowiadał o czasach Xfactora, o charakterze każdego z nich. Sądzę, że Zayn jest naprawdę zabawny i przystojny. 
- lubię cię, fajny jesteś. - powiedziałam i się uśmiechnęłam.
- dobra ja już będę zmykać jest pierwsza w nocy, trochę się zasiedziałem. Wpadnę jutro.
- raczej dzisiaj . - poprawiłam go. Na pożegnanie pocałował mnie w policzek i wyszedł z sali machając mi. Kiedy mnie pocałował czułam się tak wyjątkowo,w środku piszczałam i skakałam jak dziesięciolatka. A gdy już wyszedł poczułam jedynie pustkę. Po odejściu Zayn'a i kilku przemyśleniach usnęłam. 
*Następny dzień*
 Obudziłam mnie moja przyjaciółka,która szarpała mnie za rękę. Niechętnie otworzyłam oczy i ujrzałam czterech chłopaków i Yuki. Brakowało mi Zayn'a. 
- gdzie jest Zayn ? -zapytałam przyjaciółkę.
- wrócił wczoraj późno i jeszcze nie wstał, ale powiedział żebyśmy przywieźli Cię do domu.
-to zbieramy się ? nie chce już tutaj siedzieć.
- jasne.
Przebrałam się w ubranie ,które przywiozła mi przyjaciółka i poszłam do gabinetu,aby się wypisać. Po 10 minutach mogłam jechać do domu. Droga zajęła nam 15 minut. Bardzo chciałam być już na miejscu i po oglądać zdjęcia, przejść się na spacer i robić wszystko czego nie mogłam w szpitalu. Kiedy dotarliśmy na miejsce wyszłam z samochodu i ruszyłam w stronę domu. Drzwi otworzyłam sobie sama, bo z tego co mi powiedziano, był to mój dom.Stałam w przejściu i stwierdziłam, że ten dom jest ogromny.Zaraz po mnie wszedł Louis i reszta przyjaciół.
- chodź oprowadzę cię po domu. - zaproponował brunet w bluzce w paski. 
- okej.
Chłopak oprowadził mnie po całym domu. Wskazał dokładnie gdzie kto mieszka i na koniec zaprowadził mnie do mojego pokoju. Był on naprawdę duży i przeważały wy nim dwie barwy :zielony i biały. Najbardziej spodobało mi się wielki okno na całej ścianie za którego było widać jezioro, a za zbiornikiem małe pagórki i las. Od razu chciałam to narysować. Postanowiłam to zrobić po obejrzeniu wszystkiego. W moim pokoju znajdowałam się również półka na książki, która była nimi wypełniona.Przeważały tam same dramaty, albo romans. W oko rzucała się wielka biała szafa stojąca na przeciwko okna, obok znajdowało się biurko, a za nim łóżko.Bardzo wygodne. Na środku położony był futrzany dywan,a na nim stał fotel. Od razu po obejrzeniu wszystkiego wzięłam sztalugę, która stała pod ścianą i zaczęłam rysować obraz znajdujący się za oknem. Po godzinie powoli kończyłam obraz lecz, ktoś wszedł do mojego pokoju i położył ręce na moich ramionach.Wystraszona wyrzuciłam pędzel za siebie i zrobiła się wielka plama na panelach. Odwróciłam się i ujrzałam tą samą twarz i te piękne czekoladowe oczy.
- Ładny rysunek.- powiedział patrząc na mnie.
- dziękuje.
- a wiesz, że masz już takich dużo w półce ? 
- jakiej półce ? - zapytałam całkowicie nie wiedząc o co chodzi.
- tej. - powiedział wskazując na półkę wiszącą najbliżej szafy.-chowasz tam wszystkie swoje prace.
- dziękuje. - powiedziałam patrząc na jego twarz. Uśmiechnął się, dłonią odgarnął moją grzywkę, nachylił się i ...


___________________________________
Podoba się ? Opinie wyrażajcie w komentarzach. Mam jeszcze kilka spraw, a więc :
1. zmieniłam wygląd bloga, nie wiem czy komuś się podoba, ale moim zdanie może być.
2. możecie wysłać szablony własnej pracy na this.secretgirl@onet.pl , jeśli jakiś mi się spodoba polecę bloga autora (link należy wysłać w e-mail).
3. zmieniłam wygląd bohaterek.
4. na samym dole bloga znajduje się ankieta.odpowiadajcie !                               

piątek, 13 lipca 2012

04. '' Zapomniane ''

 music
Biegłam i uciekałam. Bałam się. Przed czym uciekałam ?  Nie wiem sama. Jednym wyjściem było wybranie, ale nie chciałam wybierać. Bałam się reakcji drugiego, ale musiałam.
- Ja nie chce ! - krzyknęłam i ujrzałam światło dzienne. Dookoła mnie cztery białe ściany, kilka półek i kilka twarzy, nieznanych mi twarzy. Pierwsza twarz ciemniejszej karnacji i te piękne czekoladowe oczy, w których utonęłam. Włosy postawione na żel i ten piękny uśmiech. Nagle jego ciepła ręka ociepliłam moje ciało. Dotknął mnie. Obok chłopaka widziałam ładną dziewczynę o czarny długich włosach i niebieskich oczach. Była cała blada. Taki najwidoczniej miała kolor karnacji. Chłopak , który siedział po jej drugiej stronie, miał brązowe włosy, grzywkę ułożoną na prawy bok i jego oczy szare i niebieskie. Taki kolor pomieszany. Pod ścianą stało jeszcze trzech chłopaków. Jeden blondyn z aparatem na zębach i te niebieskie świecące oczy, które przyciągały mnie do niego. Obok stał chłopak w kręconych włosach i zielonych oczach, które nie były tak przekonujące jak u poprzedniego. Ale te dołeczki kiedy się uśmiechnął, od razu mi się spodobały. No i ostatni chłopak, włosy proste ułożone na prawą stronę, oczy brązowe , ale nie tak czekoladowe jak u Mulata siedzącego obok mnie  i ten jego słodziutki i taki niewinny uśmiech. Powoli podniosłam swoje wargi i uśmiechnęłam się do wszystkich. Nagle do sali wszedł mężczyzna w białym fartuchu, a na szyi miał zawieszony stetoskop. Podał mi kartkę na której było napisane '' Czy pani wie kim jest ? Gdzie się znajduje ? ''. Mężczyzna podał mi długopis oraz papier i po chwili namysłu odpisałam zwykłe krótkie słowo '' nie''. Lekarz patrzył na mnie i mówił do reszty.
- A więc tak jak przypuszczałem Paris ma amnezje. Nic nie pamięta co się stało wcześniej. I tu jest ważne dla Was zadanie , musicie zaprowadzać dziewczynę do starych miejsc, np. wyznanie miłości, pierwszy pocałunek. Oraz przydadzą się zdjęcia.
Lekarz wyszedł z sali. Pod jego nieobecność widziałam jak ludzie ruszają ustami, ale mówili wszyscy na raz i nie mogłam skupić się na jednej osobie. Leżałam i nic nie mówiłam. Nic nie pamiętałam. W głowie miałam miliony myśli '' Kim ja jestem ? Jak się nazywam ? Gdzie się znajduje ? Kim są ci ludzie ? '' Odważyłam się , powoli otworzyłam usta, wzrok skierowałam na dziewczynę i zapytała.
- czy wiesz kim jestem ? gdzie ja jestem ? i kim wy jesteście ?
- naprawdę nic nie pamiętasz ? - dziewczyna odpowiedziała pytaniem, a ja odczytała je z jej ust.
- co miałam pamiętać ?
- całe twoje życie, ale dobra opowiem ci teraz kilka rzeczy, a resztę powiem potem. A więc nazywasz się Paris Higgins. Masz osiemnaście lat. Ja to twoja najlepsza przyjaciółka Yuki. To jest Zayn-powiedziała wskazując na Mulata , to Louis - chłopak z grzywką na bok, o nieokreślonym kolorze oczu, to Niall- ten słodziak, z aparatem ortodontycznym, to Harry - chłopak z burzą loków na głowie i to jest Liam - ten ze słodkim uśmiechem. A i jesteś w szpitalu, ponieważ się topiłaś.
- a możesz mi powiedzieć coś jeszcze o mnie ?
- jasne. Twój tata to Paul Higgins i jest menadżerem słynnego zespołu One Direction w który skład wchodzą chłopaki. Nie utrzymujesz z nim dobrych kontaktów. Mieszkasz w willi z nami wszystkim. Zayn i Louis zakochali się w tobie i ci to powiedzieli, ale ty na razie nie chcesz z żadnym być. A no i bym zapomniałabym jesteś niesłysząca, jedyne co doprowadziło cię do normalnego funkcjonowania to bardzo droga operacja, na którą cie nie stać , bo twój ojciec się tobą nie interesuje.
* W tej samie chwili oczami Yuki*
- jak to ona nie słysząca? - zapytał Zayn.
- straciła słuch przez to topienie się ? - dopytywał Louis.
Nie wiedziałam co powiedzieć. Chciałabym zrobić to po myśli Paris. Ale co ona bym wolała, nie wiem sama. Powiedzieć im prawdę czy po raz kolejny ich okłamać ?
__________________________
Chciałabym podziękować za wszystkie komentarze (195), za obserwatorów (57) i za wejścia (3,426). Jesteście wielcy 

niedziela, 8 lipca 2012

03. '' Życie ''

  O dziesiątej byłam obudzona przez przyjaciółkę, która oznajmiłam mnie że wszyscy na mnie czekają. Leniwie wstałam z łóżka i ruszyłam do łazienki. Zrobiłam poranną toaletkę i ubrałam się w to. Gdy byłam umalowana i uczesana zeszłam na dół. Kiedy stanęłam na ostatnim schodku, odwróciłam się w stronę chłopaków i przywitałam się z nimi. Widziałam jak czeka na mnie śniadanie. Podeszłam do stołu i zaczęłam zajadać tosty z serem ,  a po kilku kęsach popiłam jedzenie sokiem pomarańczowym. Nie chciało mi się nic dzisiaj robić, więc zaproponowałam, żebyśmy obejrzeli jakiś film, a potem opalali się albo pływali w basenie. Chłopaki i Yuki zgodzili się. Wiem, że to trochę dziwne, że nie słyszę, a zaproponowałam oglądanie filmu, po prostu chciałam być naturalna.  Wybieranie komedii nie przypadło na mnie tylko na Harry ' ego. Jak widać nie zna on się na filmach. Wpołowie seansu zaproponował grę w butelkę. Postanowiliśmy na początku, żeby były same pytania. Ja chciałam zakręcić pierwsza i zrobiłam to. Wypadło na Paris.
- który z chłopaków podoba ci się najbardziej ?
- dzięki za takie fajne pytanie, hmmm Zayn. - po tych słowach każdy zaczął się śmiać.
Nigdy nie wiedziałam , że można mieć takiego farta jak ja. Akurat Zayn i ani Louis nie zakręcili na mnie.
- zagrajmy teraz na całowanie. - powiedział Harry, szczerząc się przy tym. Wszyscy się zgodzili. Szczęście chyba się ode mnie odsunęło , bo ciągle musiałam całować Zayn'a albo Louisa. Była bardzo zła. Kiedy skończyliśmy zabawę , poszłam z przyjaciółką na górę.
- Yuki, muszę co ci  powiedzieć, jakoś nie było czasu, ale muszę ci to wyznać.
- gadaj - powiedziała łapiąc mnie za ręce, najwidoczniej bardzo chciała wiedzieć i się niecierpliwiła.
- a więc, wczoraj wieczorem przyszedł do mnie Louis i wyznał mi miłość, a potem pocałował i wyszedł...
- o mój boże, ale ty masz farta, też bym tak chciała , żeby Zayn mi to powiedział.
- poczekaj, a teraz najgorsze, potem przyszedł Zayn i zrobił to samo, Yuki przykro mi wiem , że tobie na nim zależy.
- nic się nie stało, wiem że on nie czuje do mnie tego samego czym ja go darze.
Przytuliłam się do przyjaciółki i poszłam do łazienki przebrać w bikini, bo w planach mieliśmy po opalać i po kąpać w  basenie. Przed wyjściem z łazienki związałam włosy w kucyka. Zarzuciłam okulary na nos i zeszłam na dół nad basen. Na dole nikogo nie było, więc postanowiłam opalić się. Położyłam się na jednym z leżaków i bez wygłupów chciałam chwilę poleżeć. Nie trwało to długo obok mnie na leżakach położyli się chłopaki, a mianowicie Louis i Zayn. Kiedy oni zrozumieją , że ja ich nie chce ? A może chce ?  Z przemyśleń wyrwała mnie Yuki. Usiadła na końcu mojego leżaka. Przeniosłam się do pozycji siedzącej, okulary przesunęłam na czoło i przyglądałam się ustom przyjaciółki.
- ale ty masz barnie. - powiedziała i zaczęła się śmiać , ja gwałtownie spojzałam na chłopaków czy nic nie mówią.
- możesz sobie któregoś wziąć. - powiedziałam i zaczełyśmy się śmiać. Chłopaki spojrzeli na mnie okiem zabójcy i nagle podnieśli się i wrzucili mnie do wody. music
 Strasznie bałam się wody, od kiedy moja siostra utopiła się w basenie.Od tej pory nie weszła do niej, aby pływać. Chłopaki nie wiedzieli o tym. Jedynymi osobami , którzy wiedzą o tej tragedii to moja przyjaciółka i cała rodzina. Nazywała się ona Venessa. Miała wtedy zaledwie 7lat. Nikt o niej nie wiem albo nie pamiętają.
 Po woli zaczynało brakować mi powietrza. Dusiłam się i nie mogłam się ruszyć. Nie wiedziałam co robić byłam cała sparaliżowana. Przed sobą widziałam tylko wodę ,powoli obraz się zamazywał do póki nie ujrzałam ciemności. Zasnęłam...





niedziela, 1 lipca 2012

02. '' Wyznanie miłości ''.

 Rano obudziły mnie promienie słoneczne , które przed obywały się do mojego pokoju przez okno. Leniwie wstałam z łóżka i wzięłam do ręki butelkę wody, która leżała na półeczce nocnej. Spojrzałam na zegarek i była już dwunasta. Po napojeniu się zarzuciłam na ciało szlafrok, przeczesałam włosy i zeszłam na dół. O dziwo wszyscy już kręcili się po domu. Harry przygotowywał śniadanie i bił się z Niall 'em o to był nie podjadał. Był to bardzo zabawny widok. Zayn stał na dworze i palił papierosa, a Louis, Liam i Yuki oglądali telewizje.
- księżniczka nareście stała . - powiedział Louis. - wszyscy momentalnie się na mnie spojrzeli.
- jak widzisz.- zaśmiałam się i usiadłam przy stole. Harry podał mi szklankę kawy, którą wypiłam bardzo szybko. Wszyscy usiedli przy stole i zaczęliśmy spożywać śniadanie , które przygotował Hazza. Nie był to jakiś wyczyn , ponieważ zrobił surówkę i upiekł tosty. Połączenie smakowało wszystkim. Przy posiłku bardzo się śmialiśmy i wygłupialiśmy.Lecz nie zawsze wiedziałam o co chodziło. Tak szybko mówili i co chwila , ktoś inny, że nie nadążałam, ale jak zobaczyłam jak wszyscy się śmiali to ja też. Po posiłku poszłam na górę zrobiłam poranną toaletkę, wzięłam z szafy ubrania , które miałam zamiar założy i znowu wyruszyłam w stronę łazienki. Tam założyłam na siebie wybrany komplet i zrobiłam lekki makijaż. Kiedy byłam już gotowa zeszłam na dół i dołączyłam do reszty. Wszyscy oglądali komedie i się śmiali, nie było mi łatwo robić to samo. To co widziałam, tak musiałam zrozumieć. Nic nie słyszałam więc musiałam udawać, że mnie to śmieszy. Po obejrzeniu filmu, wyszłam na dwór. Musiałam odragować było mi naprawdę ciężko nie mogłam wytrzymać i nadal ich oszukiwać. Wzięłam jednego papierosa i musiałam zapalić, wyjęłam z kieszeni zapalniczkę i włożyłam papierosa do buzi. Zwykle tego nie robię, ale musiałam. Patrzyłam na ogródek i paliłam fajkę, dopóki ktoś nie złapał mnie za ramię.
- ty palisz ? - zapytał Zayn.
- jak muszę to tak. - odpowiedziałam.
- dasz jedną ?
- jasne, bierz. - podałam mu paczkę z papierosami.
 Kidy skończyłam palić , rzuciłam wypaloną końcówkę papierosa i ją zdeptałam. Chciałam już wracać do reszty, ale maulat złapał mnie za nadgarstek i przyciągnął do siebie.
- czemu mnie nie lubisz ? - zapytał.
- lubię, a czemu sądzisz, że jest inaczej ?
- bo mnie unikasz i nie chcesz ze mną gadać .
- wcale tak nie jest, muszę iść się napić.
Tak jak powiedziałam, tak zrobiłam ruszyłam w stronę kuchni nie wiem czy Zayn mnie jeszcze wołał bo się nie odwracałam. Wyjęłam z lodówki karton soku jabłkowego i nalałam sobie do szklanki. Po wypiciu włożyłam naczynie do zlewu i poszłam na górę. Usiadłam spokojnie na łóżku i włączyłam komputer. Bardzo zdziwiły mnie dla tweety. Pierwszy był Zayn'a : '' Czy ty musisz być taka niedostępna ? '' , a drugi Louisa : '' Nie wiem jak cię zdobyć i boję się twojej reakcji ! '' . Były dziwne, ale postanowiłam nie wnikać w szczegóły. Nie wiem czemu, ale przyszła mi do głowy myśl , że piszą o mnie. Szybko musiałam obudzić się z tych przemyśleń, bo ktoś wpadł do mojego pokoju. Był to Louis. Usiadł koło mnie, a ja patrzyłam w jego niebieski tęczówki w których odpłynęłam.
- co robisz ? -zapyta po tym jak usiadł koło mnie.
- a nic ciekawego, przeglądam twitter'a i facebook'a .
- a spoko, wiesz muszę coś ci powiedzieć, ale nie wiem czy tego chcesz i czy mnie nie odrzucisz.
- powiedz, obiecuje, że cię nie odrzucę.
- ja..  cię kocham. - wyczytałam to z jego ust.
- Louis ja, ja nie chce teraz z nikim być, przykro mi.
- przepraszam za to co teraz zrobię, ale nie mogę się powstrzymać.
Spojrzałam w jego niebieski, świecące się oczy i czekałam na jego ruch. Szczerze nie wiedziałam co chce zrobić. Powoli przybliżał się do mnie i ręką odgarnął moje włosy i nasze wargi złączyły się. Pocałował mnie. Zrobił to jeden raz,wstał i wyszedł z pokoju. Spojrzał na mnie swoimi pięknymi oczami i opuścił pomieszczenie. Byłam bardzo wstrząśnięta , czułam się jakby mnie sparaliżowało. Nie wiedziałam co robić. Położyłam się na łóżku i leżałam do czasu kiedy znowu ktoś do mnie nie zapukał. Chyba zapukał, bo wszedł. Domyśliłam się , że bez pukania by się nie odbyło. Ku moim oczom ukazał się Zayn. Patrzył na mnie jak na jakiś posąg. Powoli przybliżał się do mnie. Usiadłam na brzegu łóżka , a on kucnął przede mną i złapał mnie za ręce.
- Paris nie chcę owijać w bawełnę , mogę coś ci powiedzieć tylko nie odwracaj się ode mnie.
- proszę mów.
- kocham cię i nie mogę się ciebie oprzeć.
- Zayn ja, ja nie chce teraz z nikim być, przykro mi. - powiedziałam to samo co Louisowi, nie wiedziałam co zrobić. Siedziałam i patrzyłam się na jego brązowe tęczówki. Zrobił to samo co poprzedni pocałował mnie i sobie poszedł, co ja miałam robić ? Którego miałam wybrać ? Czy w ogóle kogoś wybrać ? Przez głowę przechodziło mi miliony myśli. Położyłam się na łóżku i nawet nie wiem kiedy moje myśli były przerwane przez sen.