niedziela, 21 października 2012

11. Dyskoteka!

 Kiedy przekroczyliśmy progi klubu było czuć alkohol wymieszany z zapachem papierosów. Szczerze mówiąc nie przeszkadzało mi to. Ale wtedy przypomniała mi się dawna ja. Głupia szesnastoletnia gówniara, która myśli że wszystko jej wolno. Imprezy, alkohol,papierosy, narkotyki.Obiecałam sobie, że nigdy do tego nie wrócę. Zmarnowałam trzy lata mojego życia. Spojrzałam na Yuki bo przecież ona była moją przyjaciółką i robiła to wszystko co ja. Uśmiechnęła się, a ja to odwzajemniłam. Podeszliśmy do baru i zamówiliśmy drinki. Wypiliśmy jednego i Zayn poprosił mnie do tańca. Szkoda mi było tylko, że nie słyszę muzyki. Z muzyką tańczy się dużo lepiej. Ale jakoś patrząc na ludzi tańczyłam. Zaraz po Zayn'nie tańczyłam z Louisem. Szczerze mówiąc jest on dobrym tancerzem. Potem były już tylko procenty i tańczenie z byle kim. Najwięcej czasu spędziłam tańcząc z Malikiem.
- chodźmy już do hotelu. - powiedziałam do Zayn'. Byłam już zmęczona i nie miała siły tańczyć.
-okej.
Wyszliśmy z klubu i złapaliśmy taxi. Po dziesięciu minutach byliśmy już w hotelu. Weszliśmy do środka i Zayn odprowadził mnie pod sam pokój. Kiedy staliśmy przed drzwiami patrzyliśmy sobie w oczy jak zahipnotyzowani. Zayn zbliżył moje usta do moich i zaczęliśmy się całować. Nasze pocałunki stały się coraz bardziej namiętne. Otworzyłam drzwi do pokoju i wylądowaliśmy na łóżku. Zayn zdjął moją sukienkę, a ja jemu bluzkę. Kiedy byliśmy w samej bieliźnie Zayn zaczął rozpinać mój stanik. Zrobił to jednym zwinnym ruchem i stanik znalazł się na podłodze , a tak samo jak moje majtki i bokserki chłopaka. Zayn wszedł we mnie bardzo powoli. Później stał się bardziej brutalny. Wydawałam z siebie jęki nie przejmując się tym, że ktoś mógł nas usłyszeć. Zayn wyszedł ze mnie i położył się obok mnie. Nasze oddechy powoli się uspokajały. Położyłam się na klacie chłopaka i usnęłam.
 Rano obudziły mnie promienie słoneczne, które wpadały przez okno. Odrazu zrobiło mi się sucho w gardle i bolała mnie głowa. Chciałam wstać z łózka ale zorientowałam się, że jestem goła a obok mnie leży Zayn.
-nie to jest nie możliwe.To nie mogło się wydarzyć.- powtarzałam sobie w myślach. Porozglądałam się w po pokoju. Były po rozrzucane moje i Zayn ubrania. Pozbieram szybko swoje ubrania. Poszłam do łazienki , wzięłam szybki prysznic i ubrałam się w świeże  ubranie. Kiedy wychodziłam spojrzałam jeszcze na łóżko. Chłopak jeszcze spał. Jak najszybciej zeszłam na dół na śniadanie. Podawali już obiad bo było po trzynastej. Ujrzałam przy jednym ze stolików moją przyjaciółkę. Szybko do niej podeszłam.
-Yuki musimy pogadać. - powiedziałam kiedy usiadłam na krześle naprzeciwko jej.
-dobrze, że jesteś ja też muszę pogadać.
- ja pierwsza, okej?
-dobra.
-przespałam się z Zayn'em. - powiedziałam. - chyba tak mi się zdaje kiedy się obudziłam byłam goła i Zayn też, a nasze ubrania były porozrzucane po całym pokoju.
-  o widzę, że mamy taki sam problem. - kiedy to usłyszałam nie mogłam uwierzyć.- przespałam się z Harry'm.
- no to mamy problem. wiesz , że musimy z nimi o tym pogadać? - zadałam oczywiste pytanie.
- wiem, ale się wstydzę i mi głupio.
- nie tylko tobie.
Kiedy zjedliśmy obiad na śniadanie wróciłam do swojego pokoju na szczęście nie było w nim już Zayn co mnie bardzo ucieszyło. Dzisiejszy dzień postanowiłam spędzić w swoim pokoju. Weszłam na twittera i bardzo zdziwił mnie jeden tweet Zayn'a : 'nawet nie wiesz jak okropnie się czuje!' . Zdziwiło mnie to myślałam, że cieszy się, że się ze mną przespał, a jednak to nie jest prawda. Muszę z nim porozmawiać. Jednak się boje, będzie to strasznie dziwna rozmowa. Wyłączyłam laptopa i wyszłam z pokoju. Zapukałam do pokoju Zayn, aby wiedział że zaraz wejdę i otworzyłam drzwi. Chłopak leżał na łóżku i robił coś na laptopie.
-cześć. możemy pogadać ? - zapytałam.
- tak czemu nie siadaj. - poklepał miejsce na łóżku obok niego.
- wiesz to co się stało w nocy szczerze ja nic nie pamiętam, ale chciałabym abyśmy o tym zapomnieli. Zachowujmy się tak jakby to się nie wydarzyło, okej ?
- dobra. to co idziemy na lody ? - zapytał i się uśmiechnął ukazując przy tym szereg swoich białych zębów.
-chętnie tylko wrócę się do pokoju po telefon. Tak jak powiedziałam tak zrobiłam. Zayn czekał na mnie przed drzwiami. Poszliśmy na lody wygłupiając się przy tym i śmiejąc. Wróciliśmy dopiero po około dwóch godzinach. byłam strasznie wymęczona, a była dopiero dziewiętnasta  Poszłam pod prysznic umyłam się i przeprałam w piżamę. Wykończona całym dniem poszłam spać.


____________________________________________
A więc napisałam dla Was rozdział  Tak wiem miał być wcześniej ale nie miałam czasu. Przepraszam. Komentujcie!