Obudziłam się bardzo wcześnie, z czego nie byłam zadowolona. Wykonałam poranną toaletę i ubrałam się. Zeszłam na dół zrobić śniadanie i tak jak się spodziewałam nikogo nie było. Zrobiłam sobie śniadanie i usiadłam przy stole czytając gazety plotkarskie. Po zjedzeniu i posprzątaniu po sobie poszłam do swojego pokoju. Włączyłam twittera oraz facebook. Nic ciekawego się nie działo, więc po jakiś 15minutach wyłączyłam laptopa. Postanowiłam sprawdzić czy wszystko wzięłam, przecież dzisiaj wylatujemy. Oczywiście musiałam dołożyć kilka rzeczy. Wykończona pakowanie położyłam się na łóżko. Chciałam przesunąć poduszkę, kiedy poczułam coś twardego. Szybko po to sięgnęłam.
- to mój pamiętnik. - powiedziałam szeptem.
Otworzyłam pierwszą stronę i zaczęłam czytać. Opisywałam w nim każdy dzień. Dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy. Kiedy czytałam niektóre strony w głowię widziała całe to wydarzenia. Tak jakbym to widziała.
- przecież to niemożliwe, ja straciłam pamięć. ja nie mogę niczego pamiętać. - karciłam się w myślach.
Odłożyłam pamiętnik i pobiegłam do pokoju mojej przyjaciółki. Na szczęście w nim była.
- Paris ! zapytaj mnie o coś! czy pamiętam jakąś histroię z dzieciństwa! - krzyczałam.
- uspokokój się. Okej pamiętasz jak poznaliśmy Patryka? - zapytała.
- tak, pamiętam! byłyśmy wtedy na basenie, to jeszcze było przed śmiercią mojej siostry. Szłyśmy wtedy do łazienki i pomyliłyśmy damską z męską. Wtedy Patryk zaczął się z nas śmiać , a my razem z nim i wtedy się zaczęliśmy przyjaźnić. Jednak po jakimś czasie on wyjechał.
- boże Paris tak właśnie było. Pamięć ci wraca !
- AAAAAAAAAAAAAA! - zaczęłyśmy piszczeć i skakać.
Ja nawet nie wiedziałam, że za mną stoją chłopaki, ale moja przyjaciółka miała świadomość.
- Paris odzyskała pamięć. - powiedziała patrząc na mnie i zerkając za mnie. Odwróciłam się i zobaczyłam chłopaków. Wyszłam z pokoju przyjaciółki i wróciłam do swojego. Dokładnie za trzy godziny mieliśmy samolot. Wzięłam do ręki walizkę i jak chciałam ją znosić po schodach Zayn wyrwał mi walizkę.
- pomogę. - powiedział i się uśmiechnął.
Zniósł moją walizkę za co ja podziękowałam mu buziakiem w policzek. Usiadłam na kanapie i czytałam jakieś czasopismo czekając, aż reszta zejdzie na dół i będziemy mogli lecieć. Długo nie musiałam czekać już po 30 minutach wszyscy byli gotowi. Spakowaliśmy walizki do dwóch samochodów. W jednym jechałam ja , Zayn, Louis a wy drugim Harry, Yuki i Niall. Nie powiem przyjemnie nie było. Bardzo dziwnie się czułam. Przecież do obydwóch coś czuję, ale którego naprawdę kocham?
Wyciągnęłam z kieszeni mojego ipona i napisałam sms do Yuki.
'Zabiję Cię za to,że siedzę tu sama!'
Czemu nie mogła zrobić tak jak kiedyś założyć słuchawki, włączyć muzyki i nic więcej bym mnie nie obchodziło. Wyjrzałam przez okno i oglądałam ludzi. Niektórzy się spieszyli inni spacerowali, a jeszcze inni siedzieli na ławka albo na krawężniku z przyjaciółmi i się wygłupiali. Nawet się nie zorientowała, a byliśmy już na lotnisku. Chłopaki wzięli nasze walizki. Lecz nie odbyło się bez fanek, które jakimś sposób wiedziały , że tu będziemy. Chłopaki rozdali kilka autografów,porobili kilka zdjęć i mogliśmy iść. Odprawa trwa strasznie długo. Po półtorej godziny mogliśmy nareszcie zająć swoje miejsce w samolocie. I znowu jak na złość. Po prawej mojej strony siedział Zayn, a po lewej Louis. Wyjęłam pamiętnik i długopis z mojej podręcznej torby. I zaczęłam pisać.
music
Drogi pamiętniku!
lecę właśnie w samolocie do Hiszpanii. Jednak nie sama. Lecę ja, Yuki i cały One Direction. Ale nie w tym rzecz. Powiedz mi dlaczego to musi być takie trudne! Nie wiesz o co mi chodzi? Chodzi o Zayn'a i o Louis'a. Ja nie wiem którego mam wybrać. Jeden jest jak ogień, a drugi jak woda. Obydwaj przystojni i mili. Czemu obydwojga musiało się we mnie zakochać?Czemu nie mogę wybrać?dlaczego do obydwóch mnie tak ciągnie? dlaczego boję się, że jednego stracę? dlaczego moje życie nie jest takie z bajki? Główna bohaterka poznaje księcia z bajki i się w nim zakochuje.I są razem na zawszę szczęśliwi. Czuję się jak w jakieś komedii romantycznej.Decyzja nie należy do najłatwiejszych. Chciałabym porozmawiać o tym z mamą, żeby mi doradziła. Na nią zawszę mogłam liczyć! Ale jej nie ma z nami. Wiem! Ustalę sobie kilka dni na wybranie którego kocham. A dokładnie do ostatniego dnia wakacji w Hiszpanii. Został mi miesiąc. trzymaj za mnie kciuki. ♥
Zamknęłam pamiętnik i schowałam go do torby. Prawie wszyscy spali. Prawie. Bo dwie osoby obok mnie jakoś nie mogły usnąć. Patrzyłam to na jednego to na drugiego. Żaden nic nie mówił. Postanowiłam położyć się spać i tak też zrobiłam. A ostatnią moją myślą było na kim się obudzę.
Ktoś mną szturchał otworzyłam oczy i wyprostowałam się, no tak obudziłam się na kolanach Louisa.
* W Hiszpanii*music
Jesteśmy już w hotelu. Każdy ma pokój osoby z czego bardzo się cieszę. Rozpakowałam moje walizki i postanowiłam dzisiaj iść na plażę po jest dopiero 12. Poszłam do pokoju przyjaciółki, zapukałam aby ostrzeć, że wchodzę.
-idziesz ze mną na plaże ? -zapytałam.
-jasne. za 15 minut wychodzimy?
-powinnam zdążyć. Z chłopakami czy nie ? - zapytałam.
- jak się będą czepiać to tak, a jak nie to nie są nam potrzebni.
Wyszłam z pokoju przyjaciółki i wróciłam do swojego, poszłam do łazienki przeprałam się w kostium kąpielowy, a na niego zarzuciłam zwiewną sukienkę w kwiaty. Do torby wrzuciłam ręcznik, krem do opalania i inne potrzebne mi rzeczy. Na głowę wsunęłam okulary, a na stopy japonki i wyszłam z mojego pokoju. W tym samym czasie z swojego pokoju wyszła Yuki oraz z innego Harry.
- gdzie idziecie ? -zapytał.
-na plaże. - odpowiedziałam.
- chłopaki dziewczyny idą na plaże ! -krzyknął patrząc na mnie.
Nagle przede mną znalazła się reszta zespołu.
- my też chcemy.- powiedzieli równo.
-macie 5 minut, czekamy w na dole. - powiedziałam i podeszłam do przyjaciółki,która stała z boku.
Tam gdzie umówiłyśmy się z chłopaki tam czekaliśmy po równych pięciu minutach znaleźli się chłopaki bez koszulek w samych hawajkach męskich. Na szyi mieli zawieszone ręczniki, a na głowie mieli okulary przeciwsłoneczne. Nie powiem klata każdego chłopaka była wyrobiona na siłowni. Na plaży zajęliśmy bardzo fajne miejsce bez ludzi. Rozłożyłam swój ręcznik i zdjęłam sukienkę. Reszta poszła się kąpać oprócz Zayn'a jak na złość.
- posmarujesz mi plecy? -zapytałam.
- jasne.
Podałam mu krem, a on delikatnie wsmarował go w moje plecy. Kiedy skończył podziękowałam mu i zobaczyłam, że ciągle się na mnie patrzy.
- co? - zapytałam.
-nic po prostu ładna jesteś. - powiedział i pokazał szereg swoich białych zębów.
- strasznie. - powiedziałam z sarkazmem i położyłam się na ręczniku.
Po jakiś trzech godzinach spędzonych na plaży postanowiliśmy wrócić do hotelu. Tam przebrałam się w coś luźnego i położyłam się na łóżku. I znowu o nich myślę. Czemu to robię?Muszę się czymś zająć. Ruszyłam do pokoju mojej przyjaciółki, a ona zaproponowała mi zakupy. Zgodziłam się. Wróciłam do pokoju po portfel. Postanowiłam się nie przebierać, przecież nie zawszę muszę się stroić. Zakupy zajęły nam 4 godziny. Zakupiłyśmy bardzo dużo ubrań i dodatków. Wykończone wróciłyśmy do hotelu,aby tam odpocząć.
- co powiesz na wieczorny spacer nad morzem? - zapytałam przyjaciółkę przed wejściem do swojego pokoju.
- czemu nie. za godzinę? teraz chodźmy na kolację.
Zostawiłyśmy torby w pokojach i zeszliśmy na dół do stołówki. Chłopcy tam siedzieli. Wzięliśmy sobie przyszykowaną kolację i dosiedliśmy się do nich.
- co powiecie na imprezę ? -zapytał Harry jak na niego spojrzałam.
- nie lubię imprez, a poza tym mam już zaplanowany wieczór.
Poczułam w kiszeni wibrację. Wyjęłam z niej telefon i odczytałam wiadomość. Była od przyjaciółki.
'proszę mogę iść na imprezę?jutro spacer. xx'
'jasne. :*'
Schowałam telefon do kieszeni. Po zjedzonym posiłku przebrałam się w naszykowany komplet. Jak Yuki nie chce iść na spacer pójdę sama. Telefon zostawiłam na łóżku postanowiłam go nie brać. Kiedy wychodziłam ze swojego pokoju wpadłam na Louisa.
- nie idziesz na imprezę ? -zapytał.
- nie idę się przejść.
- mogę z tobą ? -zapytał i uśmiechnął się.
-przepraszam, ale nie chce przemyśleć kilka spraw może jutro?
-okej trzymam cię za słowo. - uśmiechnął się uroczo.
Szłam brzegiem morza mocząc moje stopy o przepływające fale. Po drodze zobaczyłam samotnie siedzącego chłopaka na piasku. Postanowiłam do niego podejść i porozmawiać, może i lepiej mi to zrobi? Tak jak postanowiłam tak też zrobiłam.-
-cześć. - powiedziałam nieśmiało. -co ja robię przecież my się nie znamy , a ja podchodzę do ciebie i się z tobą witam. przepraszam. - mówiąc patrzyłam na niego.
- nie odchodź nic nie szkodzi. - powiedział i podniósł kącik ust. - usiądź. - powiedział i poklepał miejsce obok siebie. - powiesz mi jak masz na imię ?
- Paris, a ty? - uśmiechnęłam się nieśmiało.
- Matt. Co tu robisz sama ? - zapytał.
- spaceruję jestem na wakacjach z przyjaciółmi i muszę przemyśleć kilka spraw. - ciągle patrzyłam na niego co było trochę dla niego chyba krępujące.
-ja też przechodzę tutaj przemyśleć kilka spraw. Nagle jego telefon co leżał obok niego zaczął świecić. Podniósł go i przyłożył do ucha. Kiedy skończył spojrzał na mnie.
- przepraszam ale muszę już iść. Koledzy na mnie czekają. Może dasz mi swój numer telefonu to się jeszcze spotkamy? - zapytał i patrzył na mnie tymi pięknymi oczami, które były bardzo głębokie i pełne radości.
-czemu nie ? - podałam mu mój numer telefonu i postanowiłam się zbierać. - do zobaczenia. - powiedziałam na pożegnanie.
-mam nadzieje,pa. - pomachał mi i zaczął się oddalać.
Powoli wróciłam do swojego pokoju w którym wzięłam szybki prysznic i przebrałam się w piżamę. Położyłam się na łóżku i zaczęłam pisać w pamiętniku.
Piszę dzisiaj tutaj już drugi raz, ale to nie moja wina, że tyle się tutaj dzieje. Poszliśmy dzisiaj jeszcze na plażę i Zayn posmarował mi plecy i powiedział, że jestem ładny. Chodziaż tak nie uważam. potem poszłam na zakupy z Yuki i zaplanowałyśmy wieczorny spacer nad morzem, ale przez Harry'ego się nie odbył.Zaproponował on dyskotekę, a wszyscy wiem jak moja przyjaciółka je kocha,dlatego poszłam sama i poznałam fajnego i przystojnego chłopaka. Ma na imię Matt i ma mój numer , mam nadzieje, że napisze. Podobają mi się bardzo jego oczy są takie głębokie i pełne uczuć. No i jeszcze Matta brakowało w moim życiu.Na dzisiaj już skończę, bo jestem zmęczona i śpiąca.
Odłożyłam mój pamiętnik i położyłam się spać. Zamknęłam oczy i odrazu odpłynęłam do krainy snu.
____________________________
Moim zdanie rozdział do niczego. Wiem długo nie dodawałam, bo nie miałam weny wyszło coś takiego z czego nie jestem zadowolona. Nowego bohatera znajdziecie w zakładce 'Bohaterzy'. Chciałam powiedzieć, ze teraz zaczyna się szkoła i nie będę miała dużo czasu na pisanie rozdziałów, więc będą one się pojawiały raz w tygodniu lub raz na dwa tygodnie. Zależy jak będzie z moją weną i z czasem.:D
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum bloga
-
▼
2012
(15)
- ► października (1)
Cud,miód i malinki :-*
OdpowiedzUsuńŚwietny,świetny i jeszcze raz świetny ;]
Czekam na następny.
Pozdrawiam,
Weronika xx
Nie znasz się, jest cudowny! ;D
OdpowiedzUsuńNiech ten Matt odwali się od Paris! Już go nie lubię ;D
Czekam na następny ;)
Super jest ten rozdział !
OdpowiedzUsuńPamiętaj tylko o tym że ona nie słyszy. Ciekawe będzie jak Matt do niej zadzwoni a ona nic nie zrozumie : O
Czekam na kolejny rozdział : )
Świetny ten rozdział, bardzo mi się podobał :) Oby zawsze tak dalej! ;3 Nie mogę się doczekać kolejnego. Pozdrawiam! :) x
OdpowiedzUsuńhttp://skip-the-sky.blogspot.com/
Świetny i wgl niesamowity!
OdpowiedzUsuńNiech w końcu któregoś wybierze tak, aby nie zranic drugiego. ;D
Czekam na kolejny rozdział i zapraszam -- > http://onelove-direction.blogspot.com/
Genialne!!! Ja chce następny!!! Dawaj mi go, no!
OdpowiedzUsuńCzekam♥
Zapraszam na nowy : http://baeutifull.blogspot.com/2012/08/7.html
Boskie czekam i strasznie mi się to podoba <3333
OdpowiedzUsuńCzekam na następny ♥
OdpowiedzUsuńA następnego kiedy można się spodziewać bo jestem zaciekawiona historią i nie mogę się doczekać aż będzie ciąg dalszy!
OdpowiedzUsuńBoski, genialny i wszystko na raz. Zazdroszczę talentu :) zapraszam na www.just-by-me-1d.blogspot.com
OdpowiedzUsuńcudowny rozdział!
OdpowiedzUsuńBoszzzzzze, ale Ty masz talent! zazdroszczę :)
ale Paris stoi przed trudnym wyborem.. Zayn czy Lou a może jeszcze Matt..
ciekawa jestem jej wyboru, więc dodaj juz kolejny! :*
Rozdział napisany świetnie , jak każdy przez Ciebie napisany . Ale trochę głupio bo Matt... coś czuje że namiesza w życiu dziewczyny ale ja tam nie wiem . Już tego Matta nie lubie hahah : D. Troche mi to nie pasowało , ale zobaczymy jak potoczą się dalsze losy bohaterów . Ogólniw to piszesz świetnie i kocham twoje opowiadanie ;p
OdpowiedzUsuńKingaa xx
Fajny jest nie narzekaj.
OdpowiedzUsuńKurde Paris mam trudny wybór...
Louis ?
Zayn?
A może jeszcze Matt ?
Mam nadzieję że to się szybko rozwiąże ; )
fajnie, a nie do niczego. ; p
OdpowiedzUsuńJa jestem za Louis'em.♥ :D:D
Ale możesz trochę namieszać. :D:D
Czekam na kolejny. :D:D
Biedna dziewczyna. Wybierać pomiędzy Zaynem i Louisem, to naprawdę ciężkie. Jeśli wybierze jednego straci drugiego i tu takie błędne koło. Nie wiem co bym zrobiła, na jej miejscu, pewnie nie wybrałabym żadnego żeby ani tego i ani tego nie zranić (i pobiegła do Nialla <3 haha) Mam nadzieje, że ona jednak nie ucieknie, nie stchórzy i wybierze. Rozdział fajny więc nie narzekaj kobito. Czekam na następny. [possess-my-heart]
OdpowiedzUsuń:* <3!
OdpowiedzUsuńPo prostu kocham ten blog ! <33
OdpowiedzUsuńParis, ma trudny wybór, nie powiem.Na dodatek jeszcze pojawił się Matt.
A rozdział super. !!
Czekam na następny, a teraz zapraszam do mnie. :)
http://a-story-about-one-direction.blogspot.com/
Rozdział zajebisty :P postaraj sie jakoś szybko dodać następny bo nie mogę się doczekać:)
OdpowiedzUsuńsuuuuuper!!! :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :p thedirectionstories.blogspot.com
oo super rozdział, czekam na kolejny :DD
OdpowiedzUsuńZapraszam http://free-to-be-myself-forever.blogspot.com/
Rozdział świetny, jak całe opowiadanie :) Czekam na ciąg dalszy !^^
OdpowiedzUsuńSuper rozdział
OdpowiedzUsuńRozdział jak najbardziej super. I ten tajemniczy Matt... Omomom, mieszasz w życiu Paris x DD Jestem ciekawa, co będzie dalej ; )
OdpowiedzUsuńone-direction-wonderful-story.blogspot.com
super :D
OdpowiedzUsuńSuper rozdział, czekam na następny!
OdpowiedzUsuńPewnie nie będzie tak szybko, bo pewnie szkoła, jak większość ludu :)
Czekammy!!! :D :D
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać kolejnego rozdziału :)
OdpowiedzUsuńSuper rozdział, czekam na następny <3
OdpowiedzUsuńSuper naprawdę czekam na następny i bardzo proszę nie usuwaj tego bloga <33.
OdpowiedzUsuńŚwietny czekam na więcej ;P
OdpowiedzUsuńhttp://alexxdd.blog.interia.pl/
ZAJEBISTY!!!ZAJEBISTY!!!i jeszcze raz ZAJEBISTY!!! tylko tyle mogę powiedzieć o tym blogu oraz rozdziale.Mam nadzieję że szybko dodasz nowy<3
OdpowiedzUsuńFajny blog ! Naprawde bomba !
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie ;)
http://onedirectiontoniemojabajka.blogspot.com/
Genialneee!!
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie
i-choke-on-my-own-words.blogspot.com
Podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńwww.faith-and-lies.blogspot.co.uk
Extra. Czekam na dalszy ciąg. Wpadnij do mnie.
OdpowiedzUsuńall-for-1d.blogspot.com
Ojejej, kolejny facet w życiu Paris. Ech, a ja wciąż uważam, że ona źle robi. Niech w końcu wybierze, albo zostanie sama. Przecież oni nie zawsze będą sobie zawracań nią głowę. Kiedyś w końcu stwierdzą, że to bez celu, skoro ona w kółko biega od jednego do drugiego. No cóż. Niby nie znamy jeszcze aż tak dobrze Matt'a, więc lepiej nic na jego temat nie mówić :D Dobrze, że P. zaczyna wracać pamięć. Im wcześniej tym lepiej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, życzę dużo weny i zapraszam do mnie na kolejny :)
świetne:)
OdpowiedzUsuńczekam na następny rozdział;D
Dzięki za komentarz ^^
OdpowiedzUsuńFaajny blog ;D
Z góry przepraszam za spam. Zapraszam na przedostatni rozdział na moim blogu z perspektywy Kassidy :)). Mam nadzieję, że wyrazisz swoją opinię w komentarzu. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhttp://nie-pytaj-o-sens.blogspot.com/
wyczuwam małe komplikacje haha, idę czytać dalej xoxoxoxoxoxoxo
OdpowiedzUsuńmam pytanie co ty robisz, że twój blog jest aż tak popularny?
OdpowiedzUsuńwakacje w Hiszpanii moje marzenie